Building My Own Server Monitoring Tool: A Fun DIY Project
A journey of creating something from scratch
I’ve always been fascinated by the idea of creating something from scratch, and recently, I decided to take on a new challenge: building my own server monitoring tool. As someone who runs a homelab, I wanted a dashboard that would allow me to keep an eye on my web services and receive notifications if anything went wrong.
I started by researching existing tools, but I couldn’t find one that fit my needs. Either they were too complicated, or they didn’t offer the features I wanted. So, I decided to take matters into my own hands and create something myself. I mean, how hard could it be, right?
It turned out to be a fun and rewarding project. I started by checking the availability of my web services by pinging URLs and checking if matching processes were running. I also wanted to receive notifications immediately if anything changed, so I integrated Discord into my tool. Now, if any of my websites go down, I receive a message in my private channel.
But that was just the beginning. I also wanted to add some hardware monitoring features, like CPU and RAM usage, volume usage, and even external temperature and humidity sensors. I bought a DHT22 sensor for my Raspberry Pi, which was a great way to try something new and experiment with hardware.
My tool is still a work in progress, but I’m excited about how it’s turning out. It’s not yet dockerized, but it runs smoothly as a process via pm2. I’ve also made it open-source, so if you’re interested in checking it out or contributing, you can find it on GitHub.
Why I built my own server monitoring tool
So, why did I decide to build my own server monitoring tool? For me, it was about having control over the features and design. I wanted something that would fit my specific needs, and I didn’t want to rely on a third-party tool that might not be updated or supported in the future.
Building my own tool also allowed me to learn new skills and experiment with different technologies. I used Kotlin to build my tool, which was a great opportunity to learn a new programming language. And, of course, I had to figure out how to integrate Discord and add hardware monitoring features, which was a fun challenge.
But the best part of building my own server monitoring tool is the sense of satisfaction I get from using something I created myself. It’s a great feeling to know that I can rely on my own tool to keep an eye on my web services and receive notifications if anything goes wrong.
What I learned from this project
Building my own server monitoring tool taught me a lot of valuable lessons. First, it showed me that with determination and patience, I can create something from scratch that meets my specific needs. It also taught me the importance of experimentation and trying new things – like adding hardware monitoring features or integrating Discord.
But most importantly, this project reminded me that it’s okay to take risks and try something new. I could have easily stuck with an existing tool or relied on someone else’s solution, but instead, I decided to take matters into my own hands and create something myself. And that’s a feeling that’s hard to beat.
If you’re thinking of building your own server monitoring tool or taking on a similar project, I say go for it! It might seem daunting at first, but the sense of accomplishment and satisfaction you’ll get from creating something yourself is well worth the effort.
Budowanie Własnego Narzędzia Monitorowania Serwera: Ciekawy Projekt DIY
Podróż tworzenia czegoś od podstaw
Zawsze byłem fascynowany pomysłem tworzenia czegoś od podstaw, i niedawno postanowiłem podjąć nowe wyzwanie: budowanie własnego narzędzia monitorowania serwera. Jako osoba, która prowadzi homelab, chciałem pulpitu, który pozwoliłby mi monitorować moje usługi internetowe i otrzymywać powiadomienia, jeśli coś pójdzie nie tak.
Zacząłem od badania istniejących narzędzi, ale nie mogłem znaleźć takiego, które odpowiadałoby moim potrzebom. Albo były zbyt skomplikowane, albo nie oferowały funkcji, których chciałem. Więc postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć coś samemu. Przecież jak trudno może być, prawda?
Okazało się, że to był fajny i satysfakcjonujący projekt. Zacząłem od sprawdzania dostępności moich usług internetowych poprzez pingowanie adresów URL i sprawdzanie, czy uruchomione są odpowiednie procesy. Chciałem również otrzymywać powiadomienia natychmiast, jeśli coś się zmieni, więc zintegrowałem Discord z moim narzędziem. Teraz, jeśli któryś z moich serwisów przestanie działać, otrzymuję wiadomość w moim prywatnym kanale.
Ale to było csak początek. Chciałem również dodać niektóre funkcje monitorowania sprzętu, takie jak użycie procesora i pamięci RAM, użycie objętości i nawet zewnętrzne czujniki temperatury i wilgotności. Kupiłem czujnik DHT22 dla mojego Raspberry Pi, co było świetnym sposobem, aby spróbować czegoś nowego i eksperymentować ze sprzętem.
Moje narzędzie jest nadal w trakcie rozwoju, ale jestem podekscytowany, jak się wszystko rozwiązuje. Jeszcze nie jest to kontener dockerowy, ale działa gładko jako proces za pomocą pm2. Udostępniłem również kod źródłowy, więc jeśli chcesz się przyjrzeć lub wesprzeć rozwój, możesz znaleźć to na GitHub.
Dlaczego zbudowałem własne narzędzie monitorowania serwera
Czyli, dlaczego postanowiłem zbudować własne narzędzie monitorowania serwera? Dla mnie było to kwestią kontroli nad funkcjami i projektem. Chciałem czegoś, co odpowiadałoby moim konkretnym potrzebom, i nie chciałem polegać na narzędziu strony trzeciej, które może nie być aktualizowane lub wspierane w przyszłości.
Budowanie własnego narzędzia pozwoliło mi również nauczyć się nowych umiejętności i eksperymentować z różnymi technologiami. Wykorzystałem język Kotlin do budowy narzędzia, co było świetną okazją do nauki nowego języka programowania. I, oczywiście, musiałem się nauczyć, jak zintegrować Discord i dodać funkcje monitorowania sprzętu, co było fajnym wyzwaniem.
Ale najlepszą częścią budowania własnego narzędzia monitorowania serwera jest satysfakcja, którą czuję, używając czegoś, co stworzyłem samemu. To wspaniałe uczucie wiedzieć, że mogę polegać na swoim własnym narzędziu, aby monitorować moje usługi internetowe i otrzymywać powiadomienia, jeśli coś pójdzie nie tak.
Co nauczyłem się z tego projektu
Budowanie własnego narzędzia monitorowania serwera nauczyło mnie wielu cennych lekcji. Po pierwsze, pokazało mi, że z determinacją i cierpliwością mogę stworzyć coś od podstaw, co odpowiada moim konkretnym potrzebom. Nauczyło mnie również wagę eksperymentowania i próbowania nowych rzeczy – jak dodawanie funkcji monitorowania sprzętu lub integrowanie Discord.
Ale co najważniejsze, ten projekt przypomniał mi, że można podejmować ryzyko i próbować nowych rzeczy. Mogłem łatwo polegać na istniejącym narzędziu lub rozwiązaniu kogoś innego, ale zdecydowałem się wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć coś samemu. I to jest uczucie, które jest trudno pobite.
Jeśli rozważasz budowanie własnego narzędzia monitorowania serwera lub podejmowanie podobnego projektu, powiem: idź za tym! Może się wydawać przerażające na początku, ale uczucie satysfakcji i spełnienia, które otrzymasz z tworzenia czegoś samemu, jest warte wysiłku.